Polecane posty

Subtelne detale

"Na moją religię składa się pokorna admiracja bezgranicznego ducha, ujawniającego się w subtelnych detalach, które jesteśmy w stanie dostrzec naszym słabym umysłem". Cytat z Alberta Einsteina. Umysłem nie okiem. To ważne. Dla mnie w odniesieniu do kobiecej delikatności szczególnie. Bo to nasz mózg i jego płeć mają wpływ na postrzeganie świata. Nie ma chyba w pełni obiektywnego stanu rzeczy. Każdy z nas jest inny, inaczej postrzega rzeczywistość i ma zupełnie inną wrażliwość właśnie na te detale.


Podobają nam się bardzo różne rzeczy i style. Dlatego o gustach się nie dyskutuje. Nie możemy mieć pewności, że ktokolwiek inny widzi dokładnie tak, jak my. A jeśli postrzega inaczej i jest wrażliwy w odmienny sposób, to wcale nie musi mu się  podobać. Typowym przykładem są zdjęcia. Większość ludzi nie lubi swojego wizerunku na nich, bo zna swoją twarz wyłącznie z odbicia lustrzanego. Czyli nawet samych siebie widzimy inaczej niż wszyscy pozostali. 


Dobrym sposobem jest drukowanie swoich zdjęć właśnie w lustrzanym odbiciu. A mówimy tu tylko o postrzeganiu szkiełkiem i okiem. Ja tak na pierwszy rzut oka wyglądam na wyjątkowo silną, samodzielną i przedsiębiorczą kobietę. Tak jestem odbierana przez otoczenie. Nie jest to świadomy wybór postawy życiowej, ale wynik cech charakteru i okoliczności, które składają się na moje życie. 


Nie lubię być zależna, nie lubię prosić o pomoc. Nie chcę nikomu zawracać głowy moimi potrzebami. Uważam, że najbliższa pomocna dłoń znajduje się na końcu mojej własnej ręki. Ale to nie znaczy, że nie jestem wrażliwa w typowo kobiecy sposób. Może właśnie dlatego miewam momenty, w których wyjątkowo tęsknię za tym moim kobiecym postrzeganiem świata i wrażliwością na detal.


Mam wtedy ochotę na szpilki, manicure, wizytę u fryzjera, pastele, może nawet falbanki. No i na kobiecy detal we wnętrzu. Pudrowy róż i koronkowy motyw. Delikatną biel i stylową grafikę. Ach te rękawiczki! Taki zbędny, ale jakże kobiecy detal. Przydałby się jeszcze silny mężczyzna u boku. Mój w tej chwili jest bardzo zajęty i zazwyczaj bardzo daleko. Podejrzewam, że właśnie dlatego moje delikatne i wrażliwe, a nawet słabe, ja bierze górę.
Koronkowe lampiony jeszcze przez kilka dni w promocji -w KOKON HOME



Komentarze

  1. "Uważam, że najbliższa pomocna dłoń znajduje się na końcu mojej własnej ręki." - podoba mi się to zdanie! Też tak: uważam i mam ("Nie lubię być zależna, nie lubię prosić o pomoc.").

    OdpowiedzUsuń
  2. wzruszył mnie jakoś Twój wpis... i te rękawiczki.
    miłego wieczoru,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo często skłaniasz mnie do refleksji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to dobrze, czy źle? Może rzeczywiście powinnam pisać typowo "wnętrzarsko", ale chyba nie potrafię :)

      Usuń
  4. Zdecydowanie nie pisać tylko wnętrzarsko :) Lubie czytać co Ci po głowie chodzi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lilla pisz co Ci w duszy gra:) pięknie napisane...
    no i te metalowe pudełeczko białe z napisami! bosko:)
    wspaniałego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne te ażurowe świeczniki :-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Panowie, z którymi pracujemy na szczęście powstrzymują nas przed wszędobylskimi falbanami, pastelami itp, :)

    OdpowiedzUsuń
  8. lampiony są cudowne, idealne na moją indyjską komodę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lilla, trafilas z tym lustrzanym odbiciem. Ostatnio czesto o tym mysle.
    Kobieta ze mnie duza, na pozor silaczka, a konstrukcja emocjonalna-azurowa. Jednak;)
    Serdecznosci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak! Ja chyba charakterologicznie jestem większa niż fizycznie, ale żadna z nas nie jest niezniszczalna.

      Usuń

Prześlij komentarz

Witam i cieszę się z wizyty.



instagram @kokonhome



Copyright © Kokon Home