Same przyjemności
Pogoda za oknem mnie zadziwia. Nie wiadomo skąd nagle pojawia się burza i leje jak diabli. To chyba jakaś pora deszczowa a nie lato. Głowa mnie przy tych ciągłych skokach ciśnienia boli niemal na okrągło. Do żadnej konkretnej roboty się nie nadaję. No to postanowiłam spędzić czas przyjemnie. Wertuję na spokojnie, zakupione kilka miesięcy temu, wnętrzarskie albumy. Przejrzałam zaraz po zakupie, ale dopiero teraz dostrzegam szczegóły
Podczas ostatniej wizyty na pchlim targu kupiłam kilka starych numerów "Werandy". Najnowsze kupuję na bieżąco ale jak trafi mi się brakujący archiwalny to też fajnie. Delektuję się pięknymi wnętrzami. Podziwiam wyjątkowe zdjęcia. Trochę mi to rekompensuje makabrę za oknem i bolącą głowę. Byle do lata...
Zrobiłam też przegląd zawartości moich pudeł ze "skarbami". To w sumie zajęcie i przyjemne i pożyteczne. Dokonałam też zakupów na allegro. Będzie co przerabiać. Oby tylko głowa przestała dokuczać...
_______________________________________________________________________
" Małżeństwo jest poniekąd rodzajem handlu wymiennego. Ktoś podaje długość, ty podajesz szerokość, i przy odrobinie szczęścia wychodzi z tego mapa wspólnego świata."
(Jonathan Carroll "Drewniane morze")
.jpg)
Wiem co to ból głowy, bo sama miewam okropne migreny. Dzięki Bogu od miesiąca żadna mnie nie nawiedziła. Ale może dlatego, że doczekawszy się wakacji rzuciłam się w wir robótek i zapomniałam, ze istnieje głowa skupiając się na pracy rąk. Życzę Ci szybkiego powrotu do pełni sił fizycznych i twórczych. z niecierpliwością czekam na twoje nowe rękodzieła. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńU mnie też leje i zimno!
OdpowiedzUsuńTrzeba jakoś sobie umilać czas w tka pogodę :).
A zakupy świetne, puszka jest śliczna!
Pozdrawiam i życzę lepszego dnia jutro:)
migrena, niestety, znam tę cholerę, deszcz wyczuwam, zanim powiedzą na ten temat w TV, wtedy tylko pled i książka. Pozdrawiam ciepło, u nas ma lać od jutra:(
OdpowiedzUsuńJa też migrenowa jestem,właśnie cały dzień ból nie dawał mi spokoju więc współczuje i Tobie.
OdpowiedzUsuńPudła ze skarbami... ,pamiętam jak moja ciocia pozwalała mi ogladać swoje.To były cudne chwile i prawdziwe skarby .Dziś sama mam takie i lubie do nich zaglądać ale raz na parę lat.
Pozdrawiam ciepło.
Pat
Ja właśnie szczerze współczuję 'pogodowcom', bo tak zmienna pogoda może uprzykrzyć życie.
OdpowiedzUsuńA jak Twój piesek po operacji? Dlaczego ją miał?
my może nie migrenowcy, ale za to prawie wszyscy zasmarkani albo na antybiotykach - za duże skoki temperatur pogodowych
OdpowiedzUsuńteż jako dziecko uwielbiałam grzebać w skarbach mojej mamy, albo dziadków
a teraz moje maluchy przekopują moje pudła i się zachwycają każdą pierdołą :D
pozdrawiam serdecznie
U mnie a to słońce a to deszcz-tylko że mi lepiej jak deszcz-bo jak wyleze na słońce to Kot krzyczy, że Raszka opalam buuuuu.
OdpowiedzUsuńUUU niezla kolekcja Werandy, ja jak tylko jestem w PL. to staram sie ja kupowac.
OdpowiedzUsuńA pudla ze skarbami mam takowe od dziecka, teraz oczywiscie z zupelnie innymi rzeczami niz wtedy ale radosc z ich przegladania ta sama.
Pozdrawiam
ps.zaraz skrobne @
Ból głowy odszedł i mam nadzieję, że na bardzo długo. Piesek wraca do zdrowia. Mój West to suczka i dopadła ją choroba "kobieca", trzeba było macicę usunąć. Pochwalę się fotkami z wyjazdu i zabieram za robotę. Dzięki za wszystkie miłe słowa.
OdpowiedzUsuńKurcze,strasznie współczuję tego bólu głowy,wiem coś na ten temat bo sama się czasami z nią zmagam,drażni najmniejszy szelest,promień światła,czasami aż mdli i wtedy łazienka murowana,zawsze muszę mieć przy sobie antidotum bo inaczej marnie,więc wiem co to znaczy.
OdpowiedzUsuńFajna ta skrzynia skarbów,pewnie mieści same cuda;-)
Serdecznie pozdrawiam